4 mar 2008

Francja, Marsyllia

Kolejna ekipa monterów rusztowań, jutro wyjeżdża do Marsylli. W jej skład wchodzą: Dziadek Rudzki, Sierżant, Niedźwiedź, Colo, Augustyn oraz Czarek alias Dzidek. Warunki kontraktu jak zwykle przyjemne, chociaż o tej porze roku strasznie tam wieje, co pomimo dość wysokich temperatur,wpływa na to że praca wbrew pozorom nie jest przyjemna. Pozostaje jedynie cieszyć się francuskim stylem pracy, który jak nigdzie obowiązuje na rusztowaniach w Marsylli. Oby zastali tak ciekawe rusztowania jak pod koniec zeszłego roku. Liczymy na kilka miłych fotek.

1 komentarz:

cooper pisze...

Kontrakt przesunięty o tydzień jak donoszą wszelakie źródła z powodu Mistralu, przez którego praca na wysokości nie jest przyjemna oraz nie jest bezpieczna.