23 cze 2008

Oprogramowanie do projektów

Jakiś czas temu podczas rewizji ze względu na dość dużą ilość rusztowań wewnętrznych i nie tylko, natknąłem się na problem jak w krótkim czasie wyjaśnić monterom, którzy są już dość obeznani na zakładzie jakie rusztowanie dokładnie zażyczył sobie klient. Wiadomym jest, że najlepiej pozostać przy montażu, bo wtedy wykonanie rusztowania jest zgodne w 100% z życzeniami kupującego. Jednak ze względu na ograniczony czas, jakim dysponowałem a także na niekończące się kolejki kolejnych, ponadplanowych rusztowań do postawienia, postanowiłem zarówno sobie jak i moim kolegom ułatwić pracę.
Zdecydowałem wyszukać coś zgrabniejszego niż AutoCad który kosztuje fortunę, i coś bardziej przeznaczonego do tego typu specyficznych zadań. W moim zamyśle było, aby po wizji lokalnej miejsca w którym klient zażyczyłby sobie rusztowanie, naniesienie projektu na papier, wraz z wytycznymi dotyczącymi kompletnej listy materiałowej.
Zaznaczyć należy, że firma w której pracuję należy do 3-ki najlepszych klientów Layher'a na terenie Francji.
Szukając na stronach producenta, znalazłem wzmiankę o istnieniu oprogramowania spełniającego moje potrzeby. Nazywa się ono Layplan. Znalazłem również wzmiankę o darmowym pobraniu oprogramowania, jednak żadnego linku prowadzącego do konkretnego miejsca w sieci. Zacząłem szukać dalej i drążyć temat.
Jak się okazało francuski Layher w ogóle w swojej ofercie takowego oprogramowania nie posiada, czy też dostosowywane jest ono do przepisów panujących na tutejszym rynku i będzie dostępne najprawdopodobniej w 3 kwartale tego roku. Niemiecki Layher wymaga aby przy pobraniu wersji darmowej, testowej, 30-dniowej zarejestrować się u nich na stronie łącznie z numerem klienta, którego rzecz jasna nie posiadam ponieważ Layher Francja oraz Layher Niemcy to 2 różne firmy, tak więc sprawa "spaliła na panewce". Będąc osobą trój-języczną postanowiłem w takim razie zadzwonić do rodzimej placówki Layhera w Polsce. Pani pomimo faktu, że była bardzo miła, nie zachciała mi pomóc w moich zmaganiach, twierdząc że tego typu sprawy załatwia tylko i wyłącznie ze swoimi klientami, których ma wielu, i dała mi do zrozumienia, że nie będzie traciła na mnie czasu.
Tak więc zostałem z "ręką w nocniku". Moi monterzy rusztowań muszą polegać na słownych wyjaśnieniach nie podpartych żadnym planem, a wyliczenia materiału muszą robić samotnie na kartce. Jak na tym przykładzie widać nauka języków nie bardzo się opłaca, bo człowiek za dużo informacji posiada, których w żaden sposób wykorzystać nie może i tylko się irytuje, choć z tak czy inaczej pozdrawiam z tego miejsca ekipę firmy Layher, niezależnie czy to w Niemczech, Francji czy Polsce, bo ten system rusztowań ze względu na swoją skalowalność zasługuje na pochwałę.

Brak komentarzy: